Zamknij

Gra nijaka w Grodzie Kraka

13:34, 22.11.2020 KS Aktualizacja: 13:57, 22.11.2020
Skomentuj

Do końca jesieni pozostało zaledwie kilka kolejek. Każdy mecz nabiera więc ogromnego znaczenia. Nie inaczej było ze spotkaniem rozgrywanym w Grodzie Kraka, gdzie Pogoń mierzyła się z Garbarnią.

Garbarze dowodzeni przez Łukasza Surmę mieli prawo odczuwać trudy tygodnia. Zaczęli go od trudnego wyjazdu do Polkowic, w środku tygodnia nadrabiali zaległości w Ostródzie, a zwieńczeniem maratonu spotkań był domowy mecz z Pogonią.

Trener Bartosz Tarachulski po porażce w poprzedniej kolejce ze Skrą dokonał trzech zmian w wyjściowej jedenastce. Do defensywy powrócił Ivan Očenáš, który zastąpił Piotra Pierzchałę. Zabrakło również Bartłomieja Olszewskiego. Jego absencję udało się zatuszować przesunięciami w składzie - Wiktora Preussa na prawy bok obrony i Marcina Kozłowskiego I na przeciwległą flankę. W ataku Kamila Walkowa zluzował Miłosz Przybecki.

Mecz poprzedziła minuta ciszy ku pamięci niedawno zmarłych Andrzeja Gowarzewskiego oraz Adama Musiała. Ten pierwszy był znakomitym dziennikarzem i dokumentalistą historii piłkarskiej, zaś drugi to eksreprezentant Polski, medalista mistrzostw świata w 1974 roku.

W 4 minucie Ishmael Baidoo zdecydował się na strzał zza pola karnego, jednak zabrakło mu precyzji. Pomocnikowi wypożyczonemu z Górnika Zabrze nie brakowało ochoty do gry. W jego zagraniach brakowało jednak dopieszczenia. Wraz z upływającym czasem coraz lepiej prezentowali się gospodarze. Garbarnia często gościła na połowie Pogoni, jednak klarownych sytuacji nie potrafiła stworzyć. W 17 minucie Dorian Frątczak fatalnie wybił piłkę spod własnej bramki, przejął ją Krzysztof Kołodziej i próbował uruchomić Baidoo. Golkiper Garbarni uprzedzając Ghańczyka naprawił swój poprzedni błąd.

Po długim okresie miałkiej gry z obu stron Pogoń przycisnęła. W 29 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Oskar Repka, jednak jego próbie było daleko od pięknych trafień z rezerwami Lecha Poznań czy Olimpią Elbląg. Garbarnia odpowiedziała najgroźniejszą sytuacją w meczu. Po centrze Jakuba Kowalskiego z rzutu wolnego z kilku metrów niecelnie główkował Jakub Bak. W 39 minucie Pogoń powinna wyjść na prowadzenie, jednak Przybecki zdołał celnie podać na kilka metrów do wychodzącego na czystą pozycję Baidoo. Chwilę później Kołodziej nie wykorzystał 100-procentowej sytuacji. Przed byłym pomocnikiem Elany był tylko Frątczak, ale z dużą dozą szczęścia odbił piłkę poza boisko. Do przerwy było 0:0.

W 47 minucie Franciszek Wróblewski przedzierał się wzdłuż końcowej linii i dograł do Baidoo, który wpakował piłkę do pustej bramki. Problem w tym, że młodzieżowiec Pogoni nie utrzymał piłki w boisku. W 53 minucie Bąk upadł w szesnastce Pogoni po wstrzeleniu Grzegorza Marszalika, jednak Konrad Gąsiorowski ani myślał o podyktowaniu jedenastki. Chwilę później akcja przeniosła się prawie 100 metrów dalej. Pogoniści reklamowali zagranie ręką jednego z rywali, ale i tu sędzia nie przychylił się do presji wywieranej na niego. W 57 minucie strzał Kamila Kuczaka został zablokowany, a dobitkę Dawida Malika zastopował Mikołaj Smyłek.

Upływające minuty przy bezbramkowym remisie potęgowały nerwowość na murawie. Sędzia Gąsiorowski pokazał kilka żółtych kartoników. Wśród ukaranych był m.in. asystent trenera Tarachulskiego - Przemysław Sałański. W 70 minucie po rzucie wolnym Pogonistom zabrakło tylko szczęścia, aby wyjść na prowadzenie. Kilka chwil później Frątczak poradził sobie z uderzeniem rezerwowego Marcina Kozłowskiego II.

W 76 minucie Frątczak odważnym wyjściem uprzedził wychodzącego na czystą pozycję Przybeckiego. Garbarnia odpowiedział strzałem Bruno Wacławka w słupek. W 82 minucie Garbarnia zmarnowała piłkę meczową. Strzał Bąka został zablokowany, a dobitka Błażeja Radwanka z pola bramkowego jakimś cudem nie znalazła się w bramce Pogoni. W 88 minucie Donatas Nakrošius główkował nad bramką po centrze z kornera. Więcej okazji nie było. Słaby mecz zakończył się wynikiem 0:0.

W następnej kolejce (28 listopada) Pogoń podejmie rezerwy Śląska Wrocław. Początek spotkania o 13:00.

 

22.11.20, 12:00 - Kraków

II liga: Garbarnia Kraków - Pogoń Siedlce 0:0

Garbarnia: Frątczak - Kowalski, Masiuda, Nakrosius, Górecki - Morys (67 Radwanek), Laskoś, Kuczak, Malik (78 Wacławek), Marszalik - Bąk

Pogoń: Smyłek - Preuss (85 Krawczyk), Očenáš, Brodziński, Marcin Kozłowski I - Baidoo (78 Miś), Repka, Marciniec (85 Piotrowski), Kołodziej (66 Marcin Kozłowski II), Wróblewski - Przybecki (78 Walków)

Żółte kartki: Laskoś 39 - Brodziński 41, Marcin Kozłowski I 59, Baidoo 61, Sałański 61 (na ławce)

Sędzia: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska)

(KS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%