KPS Siedlce przegrał 1:3 z faworyzowaną Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Pierwszy set nie zwiastował końcowej porażki siedlczan. Mecz lepiej zaczęła wyżej notowana Lechia, jednak KPS odzyskał rezon. W wyrównanej końcówce (21:21) kluczowy okazał się Patryk Łaba, który zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki. Siedlczanie wygrali 25:23. Podbudowani gospodarze zaczęli drugą partię z wysokiego C. Prowadzenie (7:3) nie utrzymało się jednak długo. Lechia doprowadziła do remisu po 10, a następnie - dzięki znakomitej zagrywce - przechyliła szalę na swoją korzyść.
Trzeci set był wyrównany, jednak w końcówce szczęście uśmiechnęło się do gości z Tomaszowa Mazowieckiego. W czwartej - ostatniej - partii Lechia potwierdziła, że nieprzypadkowo zajmuje miejsce na podium I-ligowej tabeli. W kadrze rywali przypomnieli się byli siatkarze KPS: Kamil Gutkowski i Adam Sobolewski.
W sobotę 8 grudnia o 18:00 KPS podejmie Krispol Września.
KPS Siedlce – Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3 (25:23, 19:25, 22:25, 18:25)
KPS: Antosik, Gibek, Grzymała, Łaba, Oroń, Sterna i Januszewski (libero) oraz Abramowicz, Kowalczyk, Saada, Wiczkowski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz