KPS Siedlce wygrał 3:1 z Olimpią Sulęcin. To kolejny domowy mecz drużyny Witolda Chwastyniaka z kompletem punktów.
Postawa siedlczan na własnej hali budzi respekt, jednak nie przekłada się na wysoką pozycję w tabeli. Problemem drużyny Chwastyniaka jest postawa na obcych boiskach. KPS u siebie ugrał co mógł, ale na wyjazdach nie dołożył ani jednego oczka. Być może siedlczanie przełamią się w najbliższej kolejce w meczu z beniaminkiem I ligi. Spotkanie Mickiewicz Kluczbork - KPS Siedlce zostanie rozegrane we czwartek 8 listopada. Transmisję z niego będzie można śledzić na antenie Polsatu Sport.
Jeżeli chodzi mecz z Olimpią to był zacięty i nierówny. KPS przez większość spotkania dyktował warunki, ale miał zbyt wiele przestojów. Pierwsze dwa sety zakończyły się po myśli siedlczan - oba zostały wygrane do 23. W premierowej partii duży wpływ na sukces mieli przyjmujący, zaś w drugim atakujący Bartosz Kowalczyk.
Trzeci set zakończył się minimalnym zwycięstwem Olimpii. W czwartym secie goście z Sulęcina grali z nożem na gardle, ale to KPS rządził na parkiecie. Siedlczanie byli lepsi, ale nie mogli sobie pozwolić choćby na chwilę niefrasobliwości. Do zwycięstwa w decydującej partii gospodarzy poprowadził MVP Krzysztof Antosik. KPS wygrał do 23 i cały mecz 3:1.
KPS Siedlce – Olimpia Sulęcin 3:1 (25:23, 25:23, 23:25, 25:23)
KPS: 3. Krzysztof Antosik, 9, Patryk Łaba, 10. Bartosz Kowalczyk, 13. Radosław Sterna, 14. Jakub Abramowicz, 17. Shalev Saada i 1. Mateusz Januszewski (libero) oraz 5. Dawid Wiczkowski, 7. Daniel Grzymała, 8. Krzysztof Gibek
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz