Prawie na pewno kolejne, trzecie już święta spędzimy w reżimie sanitarnym, w niewielkim gronie najbliższych.
Tegoroczna Wielkanoc przypada w pierwszym tygodniu kwietnia. Już pierwszego dnia miesiąca rozpoczyna się Święte Triduum Paschalne, które jest dla katolików najważniejszym wydarzeniem w roku. To przypomnienie i celebracja męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa.
Jak prognozują lekarze i eksperci trzecia fala koronawirusa nadeszła, a szczyt zachorowań przypadnie na przełomie marca i kwietnia. Minister zdrowia pytany o zamierzenia rządu dotyczące obostrzeń w czasie świąt powiedział, że”nastawienie rządu jest takie, żeby w miarę możliwości dokonywać odważnych, luzujących kroków”. Dodał jednocześnie, że przyspieszenie trzeciej fali przekreśla możliwość podejmowania tych odważnych decyzji. Podkreślił, że tolerancja liczby zachorowań zdecydowanie rośnie.
Z kolei prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, apelował o rozsądek. Zaznaczył, że warto jeszcze trochę się pomęczyć, by pokonać tę pandemię i korzystać z tej swobody spotkania się w kolejne święta.
- Potraktujmy Wielkanoc jak poprzednie święta, ponieważ część z nas jest zaszczepionych, więc tutaj nie będzie problemu. Natomiast potraktujmy te spotkania jako jeden z elementów, które mogą doprowadzić do rozprzestrzenienia się koronawirusa. Zachowajmy ostrożność, zachowajmy wstrzemięźliwość jeszcze spotkań, byśmy w pełni mogli spotykać się chociażby już w najbliższe Boże Narodzenie – zaapelował profesor.
Tak więc przy kontynuacji trendu wzrostowego pewny jest scenariusz, że Wielkanoc spędzimy w domu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz