Zamknij

Burza po słowach wiceministra. Rada Lekarska chce odwołania

13:58, 04.04.2020 L.K Aktualizacja: 14:29, 04.04.2020
Skomentuj

Czy wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zostanie odwołany? Czy wystarczą przeprosiny, które wiceminister skierował do NRL podczas konferencji prasowej.

Chce tego Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, które zwróciło się do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o niezwłoczne odwołanie sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia. Chodzi o wypowiedzi w wywiadzie, którego minister udzielił w Salonie Politycznym Trójki. Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz zapewnia, że nie było intencją wiceministra zarzucanie personelowi bagatelizowania procedur i nonszalancji. Sam minister Kraska także przeprasza. Mówi o pracy w wielkim stresie. „Jeśli moje słowa zostały tak zrozumiane, to przepraszam” – dodał podczas konferencji prasowej.

Podczas wywiadu, w radiowej Trójce W. Kraska mówił, że większość Polaków stosuje się do restrykcji, ale szczyt epidemii przed nami. Jak stwierdził efekty restrykcji związanych z koronawirusem przyjdą trochę później, ale powinny być widoczne, bo większość Polaków się do nich stosuje. Szczyt zachorowań może mieć miejsce w przyszłym lub następnym tygodniu. Istotne dla rozwoju epidemii w naszym kraju będzie to, jak Polacy zachowają się w czasie świąt, czy również w tym okresie uda im się przestrzegać zasad bezpieczeństwa.

– Tegoroczne święta powinny być niestety inne, niż jesteśmy przyzwyczajeni. Nasze kontakty powinny być zdecydowanie ograniczone. Efekty sukcesywnie wprowadzanych przez rząd regulacji związanych m.in. z przemieszczaniem się, funkcjonowaniem instytucji przyjdą na pewno troszeczkę później, ale jestem przekonany, że jednak przyjdą, bo widać, że nasi obywatele się do tego dość skrupulatnie stosują. Ubolewał, że z dnia na dzień coraz więcej jest osób, u których stwierdza się dodatni wynik badania na obecność koronawirusa. Podkreślił, że ostatni dzień był dość wyjątkowy, ale tego należało się spodziewać. szczyt epidemii jest przed nami i nastąpi w nadchodzącym albo jeszcze kolejnym tygodniu. Jak zaznaczył przypadków zachorowań będzie z każdym dniem przybywało, bo osoby zakażają się już „poziomo”. Wiceminister zdrowia przypomniał, że objawy choroby występują najczęściej po pięciu - sześciu dniach, do dwóch tygodni, a wiele osób przechodzi chorobę łagodnie lub nie ma w ogóle jej symptomów. Dodał, że „to najgroźniejsza część naszej populacji, ponieważ ona zaraża osoby nieświadome, że stykają się z osobą chorą”.

- Jedyną skuteczną i najtańszą bronią do walki z epidemią jest brak kontaktów międzyludzkich. "Jeśli tego nie będziemy przestrzegać, to rozprzestrzenianie będzie bardzo duże zachorowań w szczycie może być kilkanaście tysięcy. W szpitalach jednoimiennych przeznaczono prawie 10 tys. łóżek dla chorych, ale już teraz resort przygotowuje placówki „drugiego rzutu”. Dla osób lekko lub wręcz bezobjawowo przechodzących chorobę przeznaczone są miejsca w izolatoriach, które działają od poniedziałku – powiedział Kraska.

Skomentował również czwartkowe dane Głównego Inspektora Sanitarnego, które dotyczyły zakażeń wśród personelu medycznego, a mówiące o tym, że łącznie 461 lekarzy, pielęgniarek i ratowników jest chorych na COVID-19, a 4,5 tys. zostało objętych kwarantanną. Wiceminister stwierdził, że wyłączanie szpitali ze względu na wykrycie tam koronawirusa to dość duży problem. Dlatego należy wzmóc kontrolę „wejścia” pacjenta z koronawirusem do szpitala. W tej chwili przed szpitalami stoją już tzw. punkty segregacyjne. Wydaje się jednak, że rozprzestrzenianie się koronawirusa na pracowników ochrony zdrowia jest nieuniknione. I o te słowa chodziło NRL.

- Na to składa się wiele czynników. Procedury, które są sprawdzone w naszej służbie zdrowia, są czasem bagatelizowane przez pracowników. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo znam swoich kolegów, którzy czasem nawet nie wiedzą, że takie procedury są. Aczkolwiek ta świadomość z dnia na dzień rośnie. Jest taka nonszalancja niektórych medyków, szczególnie tych starszych, którzy wiele lat przeżyli i niejedno widzieli w służbie zdrowia. To z dnia na dzień się zmienia. To, że zabezpieczają siebie, ale także swoich pacjentów nie narażają na zakażenie. Niestety personel medyczny w wielu przypadkach zakaził swoich pacjentów. Słynna sprawa domu pomocy społecznej.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej skierowało do premiera apel odwołanie  ministra. Czytamy w nim „Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwraca się z wnioskiem o niezwłoczne odwołanie Sekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia, Pana Waldemara Kraski. Uzasadnieniem wniosku o odwołanie jest niegodna Sekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia, i niegodna lekarza, wypowiedź, której Pan Minister udzielił w dniu 3 kwietnia 2020 r. w Programie Trzecim Polskiego Radia. Z wypowiedzi tej wynika, że pracownicy medyczni bagatelizują procedury związane z koronawirusem wprowadzane w placówkach ochrony zdrowia, zasugerowano również, że niektórych - zwłaszcza starszych - pracowników medycznych cechuje nonszalancja w podejściu do tych procedur. Minister Waldemar Kraska zarzucił wreszcie, że część środowiska medycznego w ogóle nie wie o istnieniu procedur związanych z epidemią koronawirusa. Tymczasem, główną przyczyną zakażeń wśród personelu medycznego są skrajne niedobory środków ochrony osobistej w większości placówek ochrony zdrowia w Polsce.

Tego rodzaju stwierdzenia nie tylko obrażają wszystkich lekarzy, którzy stoją na pierwszej linii walki z koronawirusem, ale także szkodzą interesowi społecznemu, zawierają bowiem niepopartą faktami sugestię, że lekarze i inni pracownicy medyczni przyczyniają się do zakażania swoich pacjentów”.

I dalej medycy piszą: „W dobie epidemii koronawirusa wszystkim pracownikom medycznym zaangażowanym w opiekę nad pacjentami potrzebne jest wsparcie, życzliwość i poszanowanie dla ich ciężkiej pracy. Musimy uczciwie powiedzieć, że w ostatnich dniach spotykamy się z wielką ofiarnością i życzliwością ludzi oraz otrzymujemy ogromne wsparcie z wielu stron – począwszy od naszych pacjentów i ich rodzin, na mediach skończywszy.

Nie do przyjęcia dla samorządu lekarskiego jest sytuacja, w której wysokiej rangi przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia w takich trudnych czasach próby dla systemu ochrony zdrowia formułuje pod adresem lekarzy oraz wszystkich pozostałych profesjonalistów medycznych niczym niepoparte zarzuty niewiedzy, nonszalancji i narażania na szwank zdrowia pacjentów”.

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, powiedział PAP, że z pewnością nie było intencją ministra Waldemara Kraski zarzucanie personelowi medycznemu bagatelizowania procedur medycznych czy też nonszalancji.

- Mamy dziś do czynienia z sytuacją ekstremalną, z sytuacją epidemii i wszyscy podlegamy sytuacji dużego stresu - ocenił. - Jeśli słowa ministra mogły zostać odebrane jako jakikolwiek zarzut w stronę personelu medycznego, to należą się oczywiście przeprosiny. Lekarze i cały personel medyczny to dziś najważniejsze osoby na froncie walki z epidemią i za to należy im się wielki szacunek - podkreślił rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Z kolei sam zainteresowany, czyli Waldemar Kraska podczas konferencji prasowej powiedział: -Pracujemy w wielkim stresie. Jeśli moje słowa zostały tak zrozumiane, to przepraszam.  

foto: waldemarkraska.pl

(L.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

WiroWiro

11 2

A może nie powiedział prawdy?
Słynna sprawa Pani Doktor, która zamiast siedzieć na kwarantannie przyjmowała pacjentów?
Sądzę, że o takie przypadki chodziło Ministrowi. Jest leka5zrm i wie, jak to funkcjonuje gdzieniegdzie.
I na pewno ma ogromny szacunek do tych, którzy pracują rzetelnie.
Wszyscy dokładnie wiemy, jak jest. Jak zachowują się lekarze...
A izba lekarska niech się tak nie oburza na słowa prawdy. 14:30, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ZofiaZofia

9 2

Minister Kraska to człowiek konkretny,swoją wypowiedzią na pewno nie chciał nikogo urazić tylko zwrócić uwagę na zagrożenia.Nie zapominajmy ,że lekarze to też ludzie i popełniają błędy.To nie jest czas na dobieranie słów,tylko na działania aby zatrzymać ten "syf". 14:47, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UlaUla

10 2

Brawa dla Ministra,który nie "owija w bawełnę" .Tylko stara się pokazać jakie sytuacje mogą stwarzać zagrożenia . 14:50, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RolnikRolnik

8 2

Czepiają się chłopa!! A sami na zakupy.. 14:52, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obywatelobywatel

6 2

Tylko czepiać się potraficie i łapać za słówka a to ile już Pan Kraska zrobił dla nas to nikt tego nie docenia. Lekarz też człowiek i ze zwykłego przemęczenia (zwłaszcza w obecnej sytuacji) czasami nie do końca można ująć dobrze w słowa to co chce się przekazać. Ludzie nie przesadzajcie 14:58, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AndrzejAndrzej

9 2

Wirus szaleje,a oni chcą pozbyć się osoby która za się na rzeczy..ot głupota 15:08, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KLAUDIAKLAUDIA

7 2

Kraska jak nikt dba o ludzi,przecież nie jednemu pomógł jako lekarz..A teraz czepiają się po nie fortunnie się wypowiedział.Radzę popatrzeć na jego doświadczenie,zna się chłopak narzeczy. 15:12, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RadekRadek

7 2

Zgadzam się ,kto jak kto ale on wie co mówi..Czepcie się słupa..Bo inaczej będzie tak jak w Chinach 15:14, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DawcioDawcio

9 2

Rządzący niech lepiej zajmą się tym syfem, a nie krytyka ,że Kraska ostrzej się wypowiedział..wielkie mi halo... 15:16, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PelkaPelka

10 2

Minister napewno nikogo nie chciał urazić. Powiedział prawdę! Jest lekarzem i wie jak to funkcjonuje od środka. Napewno wie co robi. Szkoda tylko ze za błędy niektórych nieodpowiedzialnych ludzi On pociągnięty jest do odpowiedzialności. 15:32, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gośka Gośka

6 2

Nie rozumiem czego te ludzie już chcą 15:32, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KarolKarol

8 2

To wszystko co powiedział Minister Kraska, świadczy tylko o tym jak bardzo jest zaangażowany w walce z koronawirusem. Wszyscy powinni być świadomi o zagrożeniu i przestrzegać zasad aby się nie zarazić. Czy to lekarz, czy zwykły obywatel. 16:08, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KingaKinga

8 2

Właśnie bardzo dobrze, że poruszył te kwestie. Wszyscy powinniśmy bardzo uważać, z tym wirusem nie ma żartów. 16:12, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pacjent SORPacjent SOR

6 1

Powiedział prawdę więc ma odejść. Szczerość naszego rządu. Sama prawda. SOR w szpitalu wojewódzkim. Dziś 4.04.2020r. Oczywiście drzwi zamknięte w końcu jest epidemia. Trzeba dzwonić. Gorączka jest? Nie. Kaszel? Nie. Duszności? Nie. Kontakt z zarazonym? Nie. Choć skąd u licha mam mieć 100% pewności? Wchodzimy. Panie rejestracji bez wszelkiej ochrony. Jedna założyła po jakimś czasie maseczkę i bawiła się nią jak dziecko, na twarz - pod brodę- na twarz. Ratownicy. Owszem w miseczkach, przyłbicach, fartuchach, rękawiczkach. Szkoda że rękawiczek nie zmieniają A jedynie dezynfekują. Wpuszcza się po 5 pacjentów na poczekalnie. Reszta się tłumnie gromadzi pod wejściem. I czekają aż ktoś wyjdzie i zrobi miejsce. Niestety to trwa bo wszystko się odbywa jakby przerwa właśnie trwała. Lekarz zabezpieczony jedynie rekawiczkami. Szybka diagnoza, następny. Lepiej zabezpieczeni przed wirusem bywają klienci w spożywczym niż pracownicy szpitala 17:48, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

A ja się pytam??A ja się pytam??

5 1

Co zrobiła dyrekcja szpitala z pielęgniarką która powiedziała prawdę o zabezpieczeniu szpitala i pracowników?? 18:06, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TomiTomi

9 2

Przepraszam bardzo ale na jego miejscu nawet bym nie przepraszam,bo w tej wypowiedzi nie widzę nic złego ani obraźliwego. Już niech nie udają takich obrażonych bo widać że prawda jednak kole w oczy najbardziej. Jako pacjent sam nie raz odczułem rutynę i opieszałość w kontakcie z lekarzami,jak by łaskę robili że się tobą zainteresują a tak wogule to po co tu przyszedłeś i du....e mi zawracasz ale jak trafisz do tego samego lekarza na wizytę prywatną to standard jak w Szwajcarskiej Klinice. 18:55, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LukasLukas

7 1

Popieram Ministra. Nikogo nie obraził wręcz przeciwnie, widać wielkie zaangażowanie w walce z wirusem. 22:07, 04.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%