Beniaminek IV ligi z Adamowa przegrał na inaugurację rozgrywek z Victorią Żmudź.
W przypadku inauguracyjnej porażki drużyny dowodzonej przez Dariusza Dziewulskiego truizmem byłoby stwierdzenie, że lepszy wynik był w zasięgu Sokoła. Beniaminek z Adamowa może mieć pretensje tylko do siebie, że Victoria wróciła do domu z kompletem punktów.
Każdą ze straconych bramek poprzedził karygodny błąd Rosołów. Pierwszy gol padł po nieudanej pułapce ofsajdowej, drugi został sprezentowany przez Michała Łukasika, zaś trzeci padł po rzucie karnym sprokurowanym w narożniku szesnastki przez Sylwestra Bugę. Były zawodnik Podlasia Sokołów Podlaski i Pogoni II Siedlce zdobył jedną z bramek po akcji aktywnego Adama Wiraszki, który razem z Damianem Szymańskim przybył do Adamowa z Podlasia Biała Podlaska. Pierwszą bramkę dla Sokołów po powrocie na szczebel wojewódzki zdobył Karol Borkowski. Król strzelców poprzedniego sezonu w bialskiej okręgówce nie miał jednak zadowolonej miny po meczu. Przede wszystkim dlatego, że zmarnował rzut karny. Potwierdziła się zasada głosząca, że faulowany nie powinien wykonywać jedenastki. Victoria kończyła mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Mateusza Brodalskiego.
W inauguracyjnym meczu Dziewulski zdecydował się tylko na jedną zmianę. Od nowego sezonu w IV lidze można dokonywać pięciu roszad w każdym meczu. Kolejna okazja do wykorzystania nowego przepisu nadarzy się 15 sierpnia, kiedy Sokół zagra na wyjeździe z Włodawianką Włodawa.
Sokół Adamów - Victoria Żmudź 2:3 (0:1)
Bramki: Borkowski 62, Buga 79 - Sołtysiuk 17, Furta 65, Pogorzelec 83 k.
Sokół: M. Dzido - Lipiec, Zdunek, Szymański, Łukasik - Wiraszka, Sokołowski, Conkała (72 Mateusz Baran), Buga, Bogucki - Borkowski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz