Zamknij

WOŚP rekordowo zagrała w Sokołowie Podlaskim

23:24, 15.01.2017 BG
Skomentuj

Wszystko wskazuje na to, że padnie rekord jeśli chodzi o kwotę zebraną w powiecie sokołowskim. W niedzielę o 22 na koncie sokołowskiej WOŚP było ponad 90 tys. zł, a to jeszcze nie wszystko…

Niedziela, 15 stycznia, upłynęła pod znakiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od rana w powiecie sokołowskim 500 wolontariuszy zbierało pieniądze na sprzęt ratujący życie i zdrowie noworodków oraz pozwalający na godną opiekę nad seniorami. Ulicami Sokołowa przejechała kawalkada samochodów, m.in. zabytkowych aut, na terenie Parku Przemysłowego odbywały się pokazy off-road. Bieg ulicami miasta „Policz się z cukrzycą” wygrał Maciej Duch.
Centrum sztabu była hala sportowa przy Zespole Szkół Nr 1, gdzie odbywały się koncerty, licytacje, pokazy. Obejrzeć można było m.in. sprzęt, jaki dzięki WOŚP trafił do sokołowskiego szpitala. O posiłki dla wolontariuszy zadbał Sokołów S.A., przez cały dzień w sztabie pracował doradca kulinarny koncernu Dominik Moskalenko. Z godziny na  godzinę rosła też zebrana kwota. Do hali docierali przedstawiciele z terenu – z Ceranowa, Bielan, Jabłonny Lackiej i wielu innych miejscowości, w których zbierano pieniądze.
Najważniejsze wydarzenia dnia podsumowano o 16.45 na konferencji prasowej. Na koncie orkiestry było wówczas ponad 35 tys. zł.

- Po raz 25. gramy dla dzieci i seniorów. To ogromne wyzwanie logistyczne, bo poza powiatem sokołowskim zbieramy dziś pieniądze w Siemiatyczach i Drohiczynie. Organizację finału wsparli sponsorzy - sokołowscy przedsiębiorcy, po raz kolejny wsparły nas siedleckie firmy: Honda Wyszomirski i Opel Jastrzębski. Wszystko przygotowaliśmy dzięki nim - mówił Konrad Kosel. Dziękował sponsorom, członkom sztabu, starostwu, strażakom, ratownikom medycznym, szkołom i przedszkolom i tym wszystkim, którzy pomogli w organizacji. Przypomniał, że po raz czwarty finałowi WOŚP w Sokołowie towarzyszyła zbiórka krwi, przyjechał specjalny ambulans. I padł rekord - zgłosiło się do niego 100 osób, 89 z nich oddały 40 litrów krwi. Skorzystać z niej będzie mogło przynajmniej 20 osób. Akcję koordynował Mieczysław Bogaj.

Konrad Kosel potwierdził też, że po 23 latach kończy swoją przygodę z sokołowską WOŚP. Dziękował w sposób szczególny tym, którzy współpracowali z nim przez lata, m.in. obecnym na sali rodzicom. – To był niezwykły kawałek mojego życia, bardzo budujący – dodał.
- Dziękuję całemu sztabowi, nie wyobrażam sobie orkiestry bez Konrada. To nawet z wyglądu wykapany Jurek Owsiak. Dzięki niemu, jego kontaktom z Fundacją WOŚP trafiło do nas tak dużo sprzętu – mówił starosta Leszek Iwaniuk. – Widać jak wielu mieszkańców jednoczy wspaniała idea pomocy, jak wiele osób chce zrobić coś dobrego.
- Trudno wyobrazić sobie orkiestrę bez pana Konrada, który tak wiele dobrego zrobił. Mimo swoich problemów ze zdrowiem, wciąż myśli o innych i wspaniale także ten finał przygotował. Bardzo mu za to dziękujemy – mówiła dyrektor SP ZOZ Ewa Wojciechowska. – Wszystkie pieniądze, jakie zebrano tu przez 25 lat, wróciły w postaci sprzętu do naszego szpitala. Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, w którym przebywają starsi i ciężko chorzy ludzie, został praktycznie w 100 procentach wyposażony przez ostatnie dwa lata. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierają, bo wiecie państwo, że w służbie zdrowia bieda aż piszczy. Taki zastrzyk wsparcia, w postaci drogiego sprzętu, jest niezwykle cenny.
W niedzielę o 21, gdy uczestników częstowano tortem, a ciemności rozświetlało „Światełko do nieba”, na koncie sokołowskiej WOŚP było ponad 90 tys. zł. Nie są w niej jeszcze jednak uwzględnione aukcje internetowe, a końcowa kwota znana będzie pod koniec stycznia.

(BG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%