Do tragedii doszło w piątek, 21 września, na ulicy Przemysłowej w Węgrowie. Jadący rowerem mężczyzna zahaczył o chodnik. Obrażenia okazały się śmiertelne.
Z braku wolnych karetek na miejsce jako pierwsza przybyła straż. Zastała ona leżącego na chodniku nieprzytomnego mężczyznę z widocznym rozcięciem głowy. Ułożony w pozycji bocznej ustalonej, nie wykazywał oznak życia. Przybyła na miejsce jednostka straży próbowała ratować poszkodowanego. Jak relacjonują strażacy udrożniono drogi oddechowe (zastosowano rurki ustno-gardłowej), niestety stwierdzono brak oddechu. Rozpoczęto resuscytację krążeniowo oddechową w sekwencji 30 uciśnięć do 2 oddechów ratowniczych (tlen 15l/min), stabilizując jednocześnie odcinek szyjny kręgosłupa. Podczas prowadzenia resuscytacji podłączono defibrylator, który do czasu przyjazdu ZRM wykonał 2 defibrylacje. Po 13 minutach prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej na miejsce zdarzenia przybył Zespół Ratownictwa Medycznego z lekarzem, który przejął koordynowanie działań. Poszkodowany został zabrany do szpitala. Pomimo długiej reanimacji, lekarz stwierdził zgon.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz