Zamknij

Może Ty też umiesz mnożyć?

14:08, 26.11.2016 S. ANNA KRZYŻKOWSKA
Skomentuj

Pewnie trudno byłoby znaleźć osobę, dla której hasło "Szlachetna Paczka" brzmi całkowicie tajemniczo. Jaka jest jednak jej idea i w jaki sposób zmienia ona życie, nie tylko tych, którzy zostają obdarowani? Szlachetna Paczka to projekt, który w wyjątkowy sposób inspiruje ludzi do stawania się kimś więcej, do wygrywania swojego życia i zostania Bohaterem.

Jak podkreśla inicjator całego ogólnopolskiego, już 16-letniego, "zamieszania", ks. Jacek Stryczek, "Paczka" ma przede wszystkim stanowić impuls do wyjścia z ubóstwa. Spotkanie z wolontariuszami i przygotowana przez darczyńcę pomoc, ma nie tylko wspomóc materialnie, ale też sprawić, by potrzebujący poczuli się zauważeni i ważni. W Siedlcach projekt ma swoją 14. odsłonę. Wsparciem zostało objętych 30 rodzin z miasta i okolic, nad którymi czuwa 22 "SuperW", czyli naprawdę super wolontariuszy. Finał Szlachetnej Paczki odbędzie się 10 i 11 grudnia.

Logistyka i wkraczanie światła
Logistycznie końcowa faza akcji wygląda tak, że darczyńcy dostarczają pieczołowicie przygotowane paczki do magazynu - w tym roku mieści się on w domu zakonnym Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża. Specjalny kod na paczce zapewnia anonimowość i dyskrecję. Następnym krokiem jest dostarczenie ich do konkretnej rodziny. Jeżeli "paczkowa rodzina" wyraziła zgodę na kontakt z darczyńcą, on również może uczestniczyć w przekazaniu podarunków. W przeciwnym razie - do rodziny udają się sami wolontariusze. (...)

Finał obfituje w pozytywne emocje. Począwszy od łez wzruszenia, niedowierzanie, po relacje, które trwają długi czas. Czasami wolontariusze mają do czynienia z niespodziewanymi odwiedzinami, telefonem z życzeniami imieninowymi, przybiegnięciem dziecka z którejś z rodzin "paczkowych" na ulicy miasta. Te spontaniczne zachowania chyba najlepiej świadczą o wdzięczności i potwierdzają, że dobro wraca.

- Szlachetna Paczka stwarza wyjątkową okazję doświadczenia radości z niesienia wsparcia innym, nieznanym nam dotąd osobom, żyjącym pośród nas. Często są to anonimowi herosi codziennie stawiający czoła cierpieniu i niezawinionym trudnościom. To niesamowite, że nasze zaangażowanie daje szansę, by doświadczone życiem rodziny zmieniły swój los, a w sercach tak wielu dzieci na dobre zagościło szczęście - mówi jeden z siedleckich darczyńców.

Jak to widzą wolontariusze?
- Do wzięcia udziału w projekcie Szlachetnej Paczki zachęciła mnie znajoma, choć "zachęciła" to właściwie za dużo powiedziane, po prostu wspomniała o tym, że właśnie rejestruje się w systemie jako wolontariusz. Nie zastanawiając się długo, zrobiłam to samo. Wychodzę z założenia, że wszędzie dookoła nas znajdują się ludzie potrzebujący, niekoniecznie potrafiący poprosić o pomoc. Ludzie żyjący dokładnie tak samo jak my, jednak choroba lub nieszczęście, zwykły przypadek losowy potrafi pociągnąć ich na sam dół. Może to spotkać każdego z nas. My wolontariusze, staramy się obudzić w każdym z nich iskierkę nadziei, która równocześnie będzie bodźcem dającym im siłę do dalszego działania. Jesteśmy dla nich siłą, która pomaga im wstać, dzięki nam nie zostają w tym wszystkim sami - mówi wolontariuszka z rejonu siedleckiego.

A jakie są inne motywacje, cele i założenia? Różnorodne i podobne zarazem. - Na co dzień zajmuję się wieloma rzeczami, czasem okazuje się, że przydałoby się, by doba była dłuższa. Wolontariat w Szlachetnej Paczce na pewno uczy niesamowitej organizacji czasu własnego. Podejmujesz się czegoś, co powinieneś doprowadzić do samego końca. Od wolontariusza wymaga się także olbrzymiej empatii, aby opisując historię rodziny ująć w pełni obraz jej życia. Musimy wczuć się w drugiego człowieka, zrozumieć z czym zmaga się na co dzień, a z drugiej strony pokazać jemu oraz światu jego własną siłę i talenty. Coś czego prawdopodobnie sam nie zauważa - podkreśla inny wolontariusz. (...)

Dopisz coś od siebie!
Dla mnie wejście na drogę Szlachetnej Paczki jest to wynikiem Bożego prowadzenia, jedną z wielu możliwości wypowiedzenia Panu Bogu "dziękuję" za dar życia i formą świadectwa wobec rodzin, do których poszłam, o prawdzie, że On jest Panem rzeczy niemożliwych. Jestem wdzięczna moim współsiostrom ze Zgromadzenia za zaufanie i umożliwienie pełnienia tej roli.

Świadectwa wolontariuszy i darczyńców to tylko zarys ich doświadczeń. Niepowtarzalność tkwi w każdym człowieku. Zatem każdy, kto czyta ten artykuł, może spróbować dopisać swoją historię. Historię pokonywania siebie, pomagania innym i bycia dla innych.

S. Anna Krzyżykowska ze Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża  (lider siedleckiego rejonu Szlachetnej Paczki)

 

(S. ANNA KRZYŻKOWSKA)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%