W ręce policjantów z wydziału prewencji mińskiej komendy wpadło ostatnio dwóch młodych mężczyzn, którzy ukrywali przy sobie środki odurzające. Obydwaj myśleli, że przechytrzą stróżów prawa. Nie wyszło i nie udało się, dlatego odpowiedzą niebawem za naruszenie przepisów prawa.
Mundurowi zatrzymali na ulicy 1 PLM w Mińsku Mazowieckim do kontroli fiata seicento, którym jechało dwóch mieszkańców mińskiej gminy. Jeden z nich, który był pasażerem tego auta, na widok policjantów zaczął się nerwowo zachowywać. Po chwili okazało się, skąd wynika ta nagła „nadpobudliwość”. Policjanci znaleźli przy 19-latku porcję marihuany, którą ten ukrył sobie w bieliźnie. Badania narkotesterem potwierdziła tylko opisywany rodzaj narkotyku.
Drugi podejrzany, którym okazał się 19-letni mińszczanin został skontrolowany na ulicy Kościuszki w Mińsku Mazowieckim. Mężczyzna uparcie twierdził, że nic podejrzanego przy sobie nie ma, że chce wrócić do domu. Wywiadowcy nie dali wiary dziwnym tłumaczeniom i dokładnie sprawdzili kurtkę 19-latka, odnajdując w niej porcję haszyszu, co również potwierdziło wstępne badanie narkotesterem.
Obydwaj podejrzani o popełnienie przestępstwa narkotykowych usłyszeli już zarzuty karne posiadania środków odurzających wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jedne z podejrzanych dobrowolnie poddał się karze.
Policjanci przypominają, że za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz