Zamknij

Tu zaczyna się samodzielność

10:15, 26.05.2017 MT, cały tekst w ŻS z 26 maja
Skomentuj

To ma być i jest dom. Normalny, choć specyficzny. Młodzieżowa Wspólnota Mieszkaniowa może stanowić kolejny etap w życiu wychowanków SOS Wiosek Dziecięcych. Decyzję, by w niej zamieszkać młodzi ludzie podejmują sami…

I samodzielne są również ich wszystkie następne życiowe decyzje. 

4 chleby, 20 bułek…
MWM przypomina trochę internat. Są dyżury sprzątania w kuchni i na klatkach schodowych, ale także robienia zakupów. Ktoś wybiera się na nie wieczorem, aby rano wszyscy mieli potrzebne do przygotowania śniadania produkty. Zakupy jak dla naprawdę dużej rodziny. - Trzeba kupić 4 chleby, 20 bułek, pół kilo szynki, cztery pomidory - wylicza Natalka, mieszkanka Wspólnoty, która "słynie" tam m.in. ze zdolności kulinarnych. Jak ma dobry dzień, zrobi dla całej paczki racuszki, upiecze ciasto… A jest dla kogo piec, bo we Wspólnocie znajduje się obecnie 9 chłopaków i 4 dziewczyny. 
Natalia studiuje bezpieczeństwo narodowe. W jej pokoju, oprócz królika i chomika, napotka się całą masę medali za osiągnięcia sportowe. - Przyszłam tutaj, ponieważ dla każdego, kto rozsądnie myśli o swoim życiu, Wspólnota daje dużo plusów. Przede wszystkim udostępnia fundusze umożliwiające spokojną naukę. (...)

Od sznurowadeł ku odpowiedzialności
- Trafia tu młodzież około 16. roku życia z SOS Wioski Dziecięcej w Siedlcach. W tym kolejnym etapie priorytetowe staje się kształtowanie odpowiedzialności - mówi Tomasz Wrzosek, zastępca dyrektora ds. młodzieży, który pracuje w  siedleckiej "wiosce" już  14 lat i swoich aktualnych podopiecznych ze Wspólnoty uczył niegdyś jeździć na rowerze i wiązać sznurowadła. Teraz uczy ich bycia odpowiedzialnym, podejmowania świadomych decyzji, ale także zaangażowania w obowiązki domowe, bo, jak zaznacza, życie nie opiera się tylko na przyswajaniu wzniosłych idei, ale też na codzienności. 

Zupełnie inny człowiek
Zasady wewnętrznego funkcjonowania Wspólnoty, czy ewentualne konflikty "przegadywane" są podczas zebrań. Istnieją kary, np. w postaci dodatkowych dyżurów czy utraty kieszonkowego, oraz nagrody - jako przykład podajmy otrzymanie pieniędzy na rower.  
Istnieją też troski. (...)
- Negocjować też można. Jest naturalnie. Mamy w porządku wychowawców - stanowczo informuje nas Przemek, i to wcale nie w obecności wychowawców. Przemysław, podobnie jak Natalia, mieszka we Wspólnocie już od 4 lat. Co się w nim przez ten czas zmieniło? - Przyjście tutaj wpłynęło na mnie pozytywnie. Wyciszyłem się, zyskałem więcej pokory, musiałem zacząć myśleć samodzielnie. Można powiedzieć: zupełnie inny człowiek. 

Mają plany
Ten "zupełnie inny człowiek" w wakacje pracował w Caldonazzo we Włoszech jako wolontariusz podczas obozu dla dzieci z Wiosek Dziecięcych SOS z całej Europy. Pełnił tam funkcję animatora sportowego. - Najważniejsze, że można spędzić czas z dziećmi, bo one tego potrzebują - podsumowuje swój pobyt Przemek. (...)  

(MT, cały tekst w ŻS z 26 maja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%