Zamknij

CV, jakiego pracodawca nie ma szans przeoczyć

17:09, 13.01.2017 MT
Skomentuj

Kreatywni, ambitni, atrakcyjni na rynku… Studenci UPH odpowiedzieli na oferty pracy w sposób niebanalny, nie bali się też zaskakujących pytań, jakie czekały na nich podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

12 stycznia rozstrzygnięto zorganizowany przez Biuro Karier działające przy Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym konkurs „Daj się zatrudnić – czyli twoje wyjątkowe CV”. Do udziału w konkursie zgłoszono blisko 40 prac (dwa razy więcej niż w ubiegłym roku!), z których wyłoniono finałową, naprawdę wyjątkową, 11. Finaliści zaprezentowali się przed nieprzypadkowym jury konkursowym – wyjątkowo wymagającą komisją rekrutacyjną. 

– Tegoroczna edycja konkursu cieszyła się bardzo dużym powodzeniem – przyznaje  Ewa Nasiłowska, kierownik działu promocji UPH. – Studenci podjęli wyzwanie znacznie odważniej. Nadesłane do nas CV były bardzo różne pod względem formy, treści, również jakości, ale widać, że poziom konkursu z roku na rok wzrasta. Widać też efekty szkoleń organizowanych przez Biuro Karier. Studenci lepiej radzą sobie z opanowaniem stresu, są też coraz lepiej przygotowani merytorycznie – dodaje. Czy wśród zgłoszonych CV zdarzały się zupełne klapy? Nasz rozmówczyni z pełną szczerością odpowiada, że nie. Bywały jednak CV zwyczajne i z pewnymi mankamentami – ich twórcom należy się pochwała, za to że próbują oraz doping, by starali się dążyć do doskonałości.

Hipotetycznych ofert pracy przygotowanych przez Biuro Karier było sześć, ich pula została zaplanowana tak, by odpowiadać profilom wszystkich kierunków na uczelni. Nie znaczy to jednak, że studenci musieli iść w swoją działkę, ten konkurs pozwalał puścić wodzę fantazji… Używając własnej pomysłowości, trzeba było być gotowym na zmierzenie się z pomysłowością jurorów i znaleźć – na przykład -  pięć cech wspólnych między długopisem i kartką papieru, czy odpowiedzieć na pytanie zadane po angielsku.

Kto okazał się najlepszy? Jury konkursowe uznało, że nagroda główna należy się Paulinie Cybulskiej z II roku dietetyki, która aplikowała na stanowisko technolog żywności ds. badawczych. Jaka jest recepta Pauliny na sukces? - Skupiłam się na umiejętnościach, które były wymagane w ogłoszeniu – zaznacza sromnie, a następnie wylicza: certyfikat z języka obcego, odbyte szkolenia, dwa stopnie studiów na SGGW, studia na UMCS… czyli życiorys na bogato zaprezentowany w formie multimedialnej. Do tego przykuwające wzrok kolorystyka i czcionka. Minimalizm i profesjonalizm. – Jeżeli chodzi o cechy osobowości, opisywałam w 100% siebie. Mam nadzieję, że moje CV za kilka lat będzie wyglądało tak samo – przyznaje studentka. Zaznacza też, że prace innych studentów zrobiły na niej duże wrażenie i jest zaskoczona, że to właśnie ona zyskała największą przychylność komisji. Korzystając z okazji zaprasza wszystkich na przygotowywaną przez Koło Naukowe Dietetyków konferencję, która odbędzie się 2 marca. 

Drugą nagrodę w konkursie zdobył Przemysław Mazurczak z kierunku bezpieczeństwo narodowe, który odpowiedział na ofertę franczyzobiorca biura podróży. Przemysław był bardziej niż zaskoczony - był zszokowany. – Układ i gra kolorów miała duże znaczenie -  domyśla się źródeł sukcesu. - 9 na 10 CV jest szybko przeglądanych przez pracodawców, chyba że jest w nich coś, co przyciąga wzrok. Wyszczególniłem kategorie, które ułatwiły odbiór, przedstawiłem atuty takie jak odpowiedzialność i kreatywność, gdyż prowadzenie własnej działalności gospodarczej wymaga takich właśnie cech. CV było fikcją, ale prowadzenie własnej działalności gospodarczej jest moim zamiarem – przyznaje Przemysław.

Na podium znalazł się również Przemysław Sergiej z zarządzania. Jemu również spodobała się oferta faranczyzobiorca biura podróży. – Taki konkurs pokazuje jak wpływa na nas stres i pozwala nauczyć się  z nim walczyć. Znajdujemy rozwiązania, które mogą przydać się w przyszłości – ocenia. W jego oczom komisji rekrutacyjnej na pewno nie umknęła atrakcyjna tabelka z doświadczeniem. Wizja CV dojrzewała przez trzy dni, a projekt powstał w ciągu jednego. – Mam aspirację na pierwsze miejsce, więc za rok również będę startował. Śledzę Biuro Karier i korzystam z proponowanych przez nie możliwości – zaznacza.

– Podobała mi się ich pewność siebie i zdecydowanie – ocenia członek komisji rekrutacyjnej Paweł Trojanowski z siedleckiej filii Wojewódzkiego Urzędu Pracy.  Podaje też przykład umiejętnego poradzenia sobie z zadaniem testującym kreatywność:  przyszły właściciel biura podróży musiał wpaść szybko na pomysł, jakie zada pierwsze pytanie klientowi, by dotrzeć do niego ze swoją ofertą.  Studencki pomysł to: Jaki widok chciałby pan zobaczyć z okna? - Takie podejście skraca dystans miedzy klientem a właścicielem biura. Świetne pomysły, wspaniali młodzi ludzie, kreatywne, ciekawe prezentacje. Plus dla wszystkich tych, którym się chciało. Chcielibyśmy, żeby z roku na rok zgłoszeń było coraz więcej, właśnie w ten sposób można uzyskać dobry feedback – zachęca Paweł Trojanowski.

Jako że atrakcyjność nagród (wyjazd do Parlamentu Europejskiego, wejściówki na siłownię, kurs języka angielskiego, karta prezentowa do sklepu z książkami, nagrody finansowe) mogła mieć znaczący wpływ na zainteresowanie konkursem, organizatorzy dziękują wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mógł on mieć tak obfity, a w dodatku nastawiony na samorozwój, finał. 

(MT)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%