Sprawca potrącenia policjanta aresztowany na 3 miesiące

Najbliższe 3 miesiące w areszcie tymczasowym spędzi 32-letni mężczyzna, który 9 kwietnia podczas próby zatrzymania staranował swoim samochodem policjanta na motocyklu. Podejrzany usłyszał zarzut przestępstwa czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego w związku z wykonywaniem przez niego czynności służbowych. Za ten czyn grozi mu obecnie kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Do opisywanego zdarzenia doszło w niedzielę, 9 kwietnia, około godz. 15.40 na drodze krajowej nr 2 w miejscowości Gręzów. Wtedy to patrol policjantów ruchu drogowego na motocyklach podjął próbę zatrzymania samochodu opel omega, którego kierowca miał znajdować się pod wpływem alkoholu. Gdy funkcjonariusze zauważyli wskazany samochód i jeden z nich, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, zrównał się z jadącym autem, a policjant dał kierującemu sygnał do zatrzymania, prowadzący opla umyślnie odbił w lewo uderzając bokiem samochodu w motocykl, co spowodowało, że funkcjonariusz stracił panowanie nad jednośladem i wywrócił się na jezdnię. Tylko doświadczenie policjanta spowodowało, że nie doszło do tragedii, gdyż motocykl i jego kierowca po upadku znaleźli się na przeciwnym pasie ruchu. Trzy osoby poruszające się ww. pojazdem zostały zatrzymane krótko po zdarzeniu w wyniku podjętych działań pościgowo – blokadowych. Jak ustalono, za kierownicą auta siedział 32-letni mieszkaniec pow. siedleckiego, który miał w wydychanym powietrzu ponad 2,8 promila alkoholu, posiada aktualny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a dodatkowo poszukiwany był przez sąd do odbycia kary 8 miesięcy pozbawienia wolności. Sprawca oraz podróżujący z nim inny mężczyzna i kobieta zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy.

Sąd po zapoznaniu się ze zgromadzonymi materiałami zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 32-latka na najbliższe 3 miesiące. Podejrzany usłyszał zarzut przestępstwa czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego w związku z wykonywaniem przez niego czynności służbowych. Za ten czyn grozi mu obecnie kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.