W Górznie, Rudzie Talubskiej i Garwolinie odbędzie się rejestracja potencjalnych dawców komórek macierzystych krwi i szpiku. Trzy miejsca, ale cel ten sam. Mały Szymon Zając oraz inni potrzebujący pacjenci czekają na swojego bliźniaka genetycznego.
Akcja odbędzie się 18 grudnia w Zespole Szkół w Rudzie Talubskiej, Publicznej Szkole Podstawowej im. Władysława Jóźwickiego w Górznie oraz Urzędzie Gminy Garwolin, w godzinach od 10 do 16. W Rudzie Talubskiej będzie pobierana mała ilość krwi, a w Górznie i Garwolinie - wymaz z wewnętrznej strony policzka. 12 grudnia będzie można zarejestrować się w garwolińskim "Ekonomiku", a 16 grudnia w szkole w Miętnem. W bazie potencjalnych dawców, dzięki działalności Fundacji DKMS, zarejestrowało się w Polsce prawie milion osób. Ta liczba wciąż jest niewystarczająca, bo potrzebujących pacjentów jest wielu. Przeszczep jest dla nich najczęściej ostatnią deską ratunku.
Tak samo jest w przypadku 3,5 rocznego Szymonka Zająca z Rudy Talubskiej (gm. Garwolin). Dramat rozpoczął się w styczniu zeszłego roku, kiedy Szymon zaczął chorować na zapalenie węzłów chłonnych. - Puchł, robiły się ropnie. Jeździliśmy po szpitalach w Warszawie, często wyjeżdżaliśmy w nocy na SOR na Niekłańską. To nawracało. Na początku sierpnia trafiliśmy do szpitala zakaźnego w Warszawie z podejrzeniem m.in. gruźlicy. We wrześniu usłyszeliśmy diagnozę - choroba ziarniakowa. To wrodzony niedobór odporności - mówi ze łzami w oczach Joanna Zając, mama chłopca.
Diagnoza była szokiem. Cały świat rodziny Zająców wywrócił się do góry nogami. Szymon od siedmiu tygodni jest w Centrum Zdrowia Dziecka ze względu na infekcję, która może być dla niego groźna. Jego stan się poprawia, chociaż cały czas jest na odżywianiu pozajelitowym i specjalnej diecie. Chłopiec jest bardzo dzielny, choć na swoim koncie ma już więcej godzin spędzonych w szpitalu na badaniach niż niejeden dorosły.
- Chcemy zrobić wszystko, żeby wyzdrowiał. To straszne kiedy patrzy się, jak dziecko traci siły, radość, nie cieszy się z zabawek - podkreśla mama Szymonka. Żeby trzylatek mógł normalnie funkcjonować potrzebny jest przeszczep szpiku.
- Moi dziadkowie i dziadkowie męża pochodzą z Górzna. Mamy z mężem tak podobne DNA, że to prawie jak byśmy byli rodziną. Genetycznie jest duże prawdopodobieństwo, że może ktoś z Górzna mieć podobne DNA do DNA Szymonka - informuje pani Joanna. - Mam nadzieję, że jeśli to nie pomoże mojemu dziecku, to innym dzieciom, bo jest naprawdę bardzo dużo potrzebujących - dodaje.
Na chorobę Szymona nie ma lekarstwa. Jedyną szansą, jest znalezienie bliźniaka genetycznego.
Anna00:38, 11.12.2016
Trzymaj się dzieciaku kochany. Życzę Ci zdrowia, a rodzicom wiele radości. 00:38, 11.12.2016
xx21:01, 12.12.2016
Zespół Szkół im. Stanisława Staszica w Miętnem organizuje za zgoda DKMS rejestrację potencjalnych dawców szpiku i komórek macierzystych w dniu 16.12.2016 od godziny 8.30 do godziny 19.00 na rzecz Szymona i innych chorych- zapraszamy 21:01, 12.12.2016
Czytelnik23:52, 12.12.2016
1 0
Dzięki za takie akcje. Pomóc innym w potrzebie i bezinteresownie to wielka rzecz. 23:52, 12.12.2016