W gminie Wierzbno będą łączyć wodociągi

Budowa stacji uzdatniania wody i sieci wodociągowej w Czerwonce spowodowała, że gmina Wierzbno boryka się ze sporymi stratami finansowymi. Połączenie wodociągu w Krypach i Czerwonce oraz poprowadzenie nowej nitki ma zapobiec rosnącemu deficytowi. 

Wszystko jednak kosztuje. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na zamknięcie stacji uzdatniania wody w Krypach i rozszerzenie poboru wody ze studni w Czerwonce. 
– Gmina nie ma obowiązku dostarczania wody tam, gdzie jej nie ma, ale tam, gdzie wodociąg jest, taki obowiązek musi być spełniony – mówi wójt gminy Wierzbno Hanna Kelleher. – Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, kiedy pada nam stacja uzdatniania wody i musimy dostarczać wodę do Kryp, Strupiechowa i Karczewca. Najwyższy czas, aby przynajmniej przystąpić do wykonania projektu. Odcinek o długości 7 km będzie kosztował około 80-90 tys. zł. Linia ta będzie biegła przez Filipy, Orzechów, do Strupiechowa, ale odnoga wodociągu pójdzie do Wąsoszy, Wyczółk i stacji uzdatnia wody, która znajduje się w szkole w Krypach – analizuje wójt Kelleher.
Projekt  połączenia wodociągu w Krypach i Czerwonce rozszerzony jest na także na drugi odcinek. Odcinek ten obejmuje linię Wyczółki-Koszewnica-Sulki-Józefów-Skarżyn-Czerwonka. – Inaczej się nie da. Nie da się pociągnąć nitki z Czerwonki do Skarżyna, bo musi to być obieg zamknięty. Tak to zostało zaplanowane. W sumie cały projekt liczy ponad 27 km. Na realizację tego zadania mamy kilka lat. Musimy coś robić, bo sytuacja na terenie naszej gminy jest bardzo zła. Większość gmin w Polsce jest zwodociągowana w 90 %, my jesteśmy zwodociągowani tylko w 38%. Najważniejsze w tej chwili to jest połączenie Kryp z Czerwonką i na tym się skupimy – podsumowuje wójt Kelleher.
W budżecie na wykonanie projektu zaplanowano 110 tys. zł. Plany te obejmują również budowę wodociągu w Brzeźniku. Tam nitka ma zostać poprowadzona od gminy Dobre. W tej sprawie odbyły się już pierwsze rozmowy z wójtem Tadeuszem Gałązką.