Zamknij

Budka i Mroczek o państwie prawa

10:11, 13.11.2018 N.S/KO Mińsk Maz Aktualizacja: 10:16, 13.11.2018
Skomentuj

Były minister sprawiedliwości, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka odwiedził Mińsk Mazowiecki. Na zaproszenie organizatorów Klubu Obywatelskiego 7 listopada wraz z posłem Czesławem Mroczkiem zasiedli na fotelach gości, by z zebranymi rozmawiać o tym, czy Polska jest jeszcze państwem prawa.

Kluby Obywatelskie to miejsca spotkań i dyskusji oraz nadrabiania pewnych zaległości, które my w PO wciąż mamy do odrobienia, a więc takiej dobrej, normalnej rozmowy o Polsce i najważniejszych problemach – rozpoczął poseł Budka. - Często spotykamy się z twierdzeniem „Ale wy to mówicie tak abstrakcyjnie... ta Konstytucja, ten trójpodział władzy... ta praworządność... Po co o tym mówić, przecież tym się człowiek nie naje, to nie zapewni dobrobytu.” - kontynuował. - Ten akt prawny, który niektórych tak boli, a niektórzy ciągani są po sądach za powieszenie plakatu z napisem „Konstytucja”, to zbiór określonych wartości, co do których wiele pokoleń Polaków marzyło, aby mogły być wcielane w życie.

Konstytucja jest umową społeczną – zaznaczył poseł Mroczek. - Szczególnie ważne jest to, o czym mówimy, w roku 100-lecia odzyskania niepodległości. Gdybyśmy nie mieli takiego systemu wartości, który tworzy wspólnotę, to byśmy tej niepodległości nie odzyskali. Dramatem chwili obecnej jest to, że następuje rozwarstwienie tego systemu wartości. W '97 roku po podziałach wynikających z PRL-u udało nam się zdefiniować podstawowe wartości, które wyznajemy i które chcemy urzeczywistniać w życiu społecznym.

Według Borysa Budki każdy, kto myśli, że Polska z 24 października 2015 roku była Polską doskonałą, do której trzeba wracać, jest w błędzie, bo gdyby wszystko było wtedy doskonałe, to wynik wyborczy byłby inny. Politycy PO zdają sobie sprawę z tego, że przed nimi wiele wyzwań, ale najważniejsze jest to, by robić coś w oparciu o wspólne wartości.


Można się zastanawiać, czy państwo prawo istnieje, gdy sędziemu wytacza się postępowanie dyscyplinarne dlatego, że zechciał zapytać Trybunał Sprawiedliwości UE o stosowanie prawa europejskiego bądź też o fundamentalne kwestie zgodności prawa polskiego z prawem unijnym – mówił Borys Budka.

Podczas spotkania padały pytania m.in. o raport WSI, kwestie paszportowe dla obcokrajowców udowadniających pochodzenie polskie, Kartę Polaka. System prawny omawiano w oparciu o aspekty związane z samorządem, czy sprawami prywatnymi. Mówiono o podważaniu zaufania do sądownictwa.

Prof. Adam Strzembosz, który w wolnej Polsce budował niezależne sądownictwo, stał w deszczu w Warszawie przed Pałacem Prezydenckim i chciał wyrazić swoją opinię do zmian. - wspominał Czesław Mroczek. - Z kolei w Pałacu Prezydenckim był prokurator stanu wojennego Piotrowicz i to on uzgadniał z prezydentem jak mają wyglądać te regulacje. Prof. Strzembosz stał na ulicy jak większość z nas.

Klub Obywatelski z udziałem posłów Borysa Budki i Czesława Mroczka był pierwszym po wyborach samorządowych i zapewniono, że spotkania będą kontynuowane. Całość spotkania z 7 listopada obejrzeć można na www.facebook.com/ko.minskmazowiecki

fot. Sandra Budzyńska (Sania Photo)
 

(N.S/KO Mińsk Maz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Trata tataTrata tata

4 0

teraz się POwcy obudzili???
prof. Strzembosz jest winny tego że nie rozliczono komunistycznych sędziów, do dziś trzęsą oni wymiarem sprawiedliwości. W Sądzie najwyższym zasiadają byli członkowie PZPR.
A jak wygląda sprawiedliwość w sądach lokalnych to już sami ludzie najlepiej wiedzą
10:39, 13.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%