Kolejna skandaliczna historia z egzekucją długów. . Komornik zajął konto, rodzina została bez środków do życia.

Pani Grażyna i jej trójka dzieci z Gąsek pod Łukowem pozostali na święta bez grosza. Komornik z Warszawy zajął konto kobiecie, mimo tego, że spłaciła swój dług, a pieniądze nie podlegały egzekucji. 

Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie nie miał prawa zająć pieniędzy z konta Grażyny Chmiel. A jednak zabrał jej 1700 zł  i nie sprawdził, że pani Grażyna z trójką dzieci: 6-letnią Wiktorią, 10-letnim Marcinem i 12-letnim Dominikiem utrzymuje się z alimentów, świadczeń rodzinnych i pieniędzy z programu 500 plus. Zgodnie z art. 833§ 6. KC nie podlegają egzekucji świadczenia alimentacyjne, rodzinne, dodatki rodzinne, pielęgnacyjne, oraz świadczenia z pomocy społecznej. I nie tylko tego nie sprawdził komornik. 
Dług, który miała pani Grażyna został już spłacony w ubiegłym roku. A powstał przez to, że kobieta została okradziona. (…) - Dowody wpłat mam do dziś w domu. 30 listopada komornik zabrał mi z konta 1700 zł. Nie sprawdził, że zapłaciłam już firmie windykacyjne. Nic go nie obchodziło, że tych świadczeń nie mógł zabrać, bo pieniądze pochodzą z alimentów, rodzinnego i dodatku opiekuńczego na córeczkę. Zostałam bez środków do życia. Nie mam pieniędzy na jedzenie i nie wiem, co robić.
Monika Janus, rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej Warszawie potwierdza, że komornik nie miał prawa zabrać świadczeń rodzinnych i alimentów. - Te świadczenie nie podlegają egzekucji. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale na pewno przyjrzymy się tej sprawie. Skontrolujemy czynności komornicze - zapewnia.(…)

Cała historia w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 9 grudnia 2016 r.