Zamknij

Dlaczego Szpital w Sokołowie dostał najmniej unijnych pieniędzy?

15:30, 10.08.2018 BG Aktualizacja: 15:31, 10.08.2018
Skomentuj

Sokołowska lecznica otrzyma z funduszy unijnych 700 tys. zł, podczas gdy węgrowski szpital ponad 5 mln, a otwocki 12 mln. – Pani dyrektor Wojciechowska była albo tak bardzo nieudolna, albo niezorganizowana, albo działała na szkodę szpitala, nie starając się o pozyskanie większych pieniędzy - mówiła na sesji radna Ewa Kraska.

O sprawę zapytała na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Sokołowskiego w czwartek, 9 sierpnia, radna Teresa Dąbrowska.

– Ministerstwo Zdrowia opublikowało wyniki postępowania konkursowego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. To bardzo duże unijne pieniądze, w sumie 45,7 mln zł. Szpital w Sokołowie Podlaskim został potraktowany niezwykle po macoszemu. Czy to wynik braku wniosków, czy wniosek był słaby, czy chodzi o niedopełnienie obowiązków przez ówczesną panią dyrektor Wojciechowską lub brak nadzoru ze strony starostwa? Otrzymaliśmy jedynie 716 tys. zł, podczas gdy Wyszków 3,5 mln, a nasz sąsiad, z Węgrowa ponad 5 mon zł, Mińsk Mazowiecki ponad 4 mln, a Otwock 12 mln. Proszę o wyjaśnienia w tej sprawie – zaznaczyła pani radna.

Temat kontynuowała też radna Ewa Kraska. – O co ubiegała się dyrekcja i kto napisał ten wniosek? Kto sformułował kwotę, o jaką nasz szpital się ubiegał? – pytała. – Państwo cały czas oskarżacie nas, jako opozycję, że atakowaliśmy panią dyrektor Wojciechowską. A tu ewidentnie widać, że jeśli stoi za tym ówczesna dyrekcja, to jest to działanie na szkodę szpitala. Bo skoro sąsiednia placówka mogła ubiegać się o 5 mln, a dostał ponad 4, to dlaczego u nas nie złożono wniosku, który mocno wsparłby nasz szpital? Łatwo jest mówić, że obecna władza PiS nic nie daje. Ale najpierw o pieniądze trzeba się ubiegać – podkreśliła.

Starosta Leszek Iwaniuk odnosząc się do tych pytań odparł, ze wniosek składała dyrekcja szpitala, a ówczesna dyrektor Ewa Wojciechowska informowała o tym zarząd, potrzebny był bowiem wkład własny, który miał zabezpieczyć samorząd. –Z tego, co się orientuję, miał być to sprzęt dla POZ, a u nas większość POZ przeszła do prywatnych firm. Z Węgrowa żadne POZ-y nie odeszły i być może stąd ta wysoka kwota, jaką otrzymali. Pamiętam, że pani dyrektor Wojciechowska mówiła, że konsultowała z lekarzami przyjmującymi co potrzeba i tak to zostało ujęte we wniosku. Dyrekcja i ordynatorzy są od tego, żeby określić potrzeby. My jako powiat zabezpieczyliśmy wkład własny dla każdego wniosku składanego o dofinansowanie – mówił starosta.

Ale radna Ewa Kraska zaznaczyła, że w tytułach projektów nie ma mowy o tym, że chodzi o sprzęt tylko dla POZ. Sokołowski szpital złożył wniosek na 900 tys. zł, dostał 716 tys. – Ordynatorzy nic nie wiedzą na temat tego wniosku i sprzętu – zaznaczyła. W czasie przeznaczonym na oświadczenia radnych dodała: - Jak się słucha tego wszystkiego, to nasuwa się wniosek, że pani dyrektor Wojciechowska była albo tak bardzo nieudolna, albo niezorganizowana, albo działała na szkodę szpitala, nie starając się o pozyskanie większych pieniędzy. A państwo cały czas nas atakowali, że dopytujemy o niejasne rzeczy – dodała.
- Pani dyrektor napisała wniosek i ściągnęła pieniądze, a robi się larum, że w ogóle ściągnęła. Z 67 szpitali, które złożyły wnioski dostało 14. Nasz wniosek uplasował się na 14. Pozycji, więc musiał być dość dobrze zrobiony – mówił pod koniec sesji starosta Iwaniuk.
- Ale nasz dostał najmniej pieniędzy - ripostowała Ewa Kraska.
Przewodniczący rady Jarosław Puścion zapowiedział, że informacji na temat wniosków radnym udzieli obecny dyrektor Zbigniew Deja. – Teraz to już jest musztarda po obiedzie – skomentowała radna Teresa Dąbrowska.

(BG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%