Zamknij

Od zwycięstwa do zwycięstwa. Trwa świetna passa rugbistów

23:06, 15.09.2018 KS Aktualizacja: 07:15, 18.09.2018
Skomentuj

Debiut Krzysztofa Folca przed siedleckimi kibicami był pokazem siły Pogoni.

Na tydzień przed meczem na szczycie Ekstraligi z Budowlanymi SA Łódź forma Pogoni zdaje się być optymalna. Podopieczni Folca dyktowali warunki od pierwszej do niemal ostatniej minuty. Bardzo dobre zawody rozgrywał Przemysław Rajewski, który narzekał przed meczem na przeziębienie, jednak postawiono go na nogi. Gdy wynik był bezpieczny postanowiono oszczędzić jego siły. A doszło do tego już w 45 minucie.

Do przerwy siedlczanie prowadzili 19:0 i mogli ze spokojem myśleć o zdobyciu punktu bonusowego. Lechia była bezradna wobec skutecznej gry gospodarzy i chcąc nie chcąc stanowiła tło dla rozpędzonych Pogonistów. Najwięcej punktów zdobyli Norbert Kargol i Daniel Trybus - obaj dwukrotnie przykładali w polu punktowym gdańszczan. Ostatecznie drużyna Folca wygrała 48:7. Mogło być wyżej, ale po zmianach tempo gry z obu stron siadło.

W niedzielę 23 września o 15:00 Pogoń zagra w Łodzi na stadionie Widzewa z Budowlanymi SA.

 

Awenta MKS Pogoń Siedlce – Lechia Gdańsk 48:7 (19:0)

Punkty: Przemysław Rajewski 11 (P, 3 pd), Norbert Kargol 10 (2 P), Daniel Trybus 10 (2 P), Daniel Gdula 5 (P), Marek Mirosz 5 (P), Narek Manukjan 5 (P), Sergo Kwernadze 2 (pd) – Marek Płonka 5 (P), Paweł Boczulak 2 (pd)

Pogoń: 1. Tomasz Gołąb (41, 16. Paweł Tokarski), 2. Adrian Chróściel, 3. Paweł Grabski (54, 17. Paweł Krasuski), 4. Dawid Dybowski (54, 19. Kostiantyn Guriłow), 5. Marek Mirosz (45, 22. Paweł Antoszczuk), 6. Norbert Kargol, 7. Maciej Panasiuk, 8. Eduard Wertylećkyj, 9. Daniel Trybus (54, 21. Adam Dudek), 18. Sergo Kwernadze, 11. Tomasz Biernacki, 12. Artem Kułyk (45, 25. Bartosz Nasiłowski), 13. Daniel Gdula, 14. Narek Manukjan (65, 24. Mateusz Dąbrowski), 15. Przemysław Rajewski (45, 20. Anton Szaszero)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%