Rugbiści siedleckiej Pogoni wygrali 22:17 z Budowlanymi Lublin.

Rugbiści z Koziego Grodu dowodzeni przez doskonale znanego w Siedlcach Stanisława Więciorka postawili Pogoni trudne warunki. Trener Andrzej Kopyt już w 21 minucie zdecydował się na dokonanie zmiany w nie do końca właściwie funkcjonującym mechanizmie. Na placu gry przy stanie 10:3 dla Budowlanych zameldował się młody Korneliusz Wereda, który wytrzymał presję spotkania. - Ten który grał zrobił cztery błędy. Młody zawodnik z dziewiątki (wypożyczony z AZS AWF Miłosz Kasiński) został przesunięty na skrzydło i to zaprocentowało. Zmiana była szybka i ryzykowna, ale okazała się szczęśliwa - powiedział trener Pogoni.

Do przerwy było 10:10. Po zmianie stron Pogoniści zaczęli wykorzystywać błędy lublinian. Drużyna Kopyta osiągnęła prowadzenie 22:10 i była o włos od punktu bonusowego. W końcówce tempo podkręcili Budowlani i do ostatniej chwili walczyli o wywiezienie z Siedlec lepszego wyniku niż końcowa porażka 17:22. - Takie zwycięstwa muszą cieszyć. Znowu jednak bardziej raduje wynik niż gra. Za heroiczną walkę w obronie moim podopiecznym należy się ogromne uznanie. Budowlani to był równorzędny przeciwnik dla nas. Między Siedlcami a Lublinem toczy się ambicjonalna wojna, więc takie mecze trzeba wygrywać. Świetnie zagraliśmy w obronie, nieco gorzej dziesiątka. Styl ofensywy pozostawia nadal wiele do życzenia - podsumował Kopyt.

Rozczarowania nie ukrywał Więciorek: - Boli mnie to, że realizowaliśmy założenia taktyczne jedynie przez moment. Później moje rady z boku kompletnie, czy ustalenia z przerwy, nie były brane pod uwagę. Nie można grać tak, jak się komuś podoba. Siedlczanie doskonale bronili, włożyli masę serca i im gratuluję. Uważam, że mieliśmy ogromną szansę na zwycięstwo. To nie Pogoń wygrała, to my przegraliśmy. Mieliśmy mnóstwo argumentów, ale... Za dużo było tych "ale" w naszej grze. 

W sobotę 28 kwietnia o 15:00 Pogoń zmierzy się w Krakowie z Juvenią

Awenta MKS Pogoń Siedlce – Budowlani Lublin 22:17 (10:10)

Punkty: P. Rajewski 7 (K, 2 pd), Guriłow 5 (P), Kikwadze 5 (P), Mirosz 5 (P) – Kułyk 7 (K, 2 pd), Kelberaszwili 5 (P), Szrejber 5 (P)

Pogoń: 1. Paweł Grabski (49, 17. Tomasz Gołąb), 2. Kostiantyn Guriłow, 3. Adrian Chróściel, 4. Dawid Dybowski (41, 19. Wojciech Twarowski), 5. Marek Mirosz, 6. Maciej Panasiuk, 7. Grzegorz Muszyński, 8. Eduard Wertyłećkyj, 9. Miłosz Kasiński, 10. Sergio Kwernadze, 23. Tomasz Biernacki (41, 26. Norbert Kargol), 12. Bartosz Nasiłowski, 13. Josebi Kikwadze, 11. Paweł Stempel (21, 19. Korneliusz Wereda), 15. Przemysław Rajewski (80+1, 21. Mateusz Dąbrowski)